Fragment tekstu: I. POKUSZENIE 1 Śmieszny kaprys starej, złośliwej kobiety - tej suchej czarownicy, kt ra w ostatnich latach życia odrzuciła elegancką laskę i podpierała się wygrzebanym z leśnej podści łki, mocnym, brzozowym kosturem. Chodziła z nim przez miasteczko, sama podobna do suchego drzewa, ciągnąca wolno nogi - korzenie, pokryta korą, mchem, pleśnią Moja babka! Ta czarna wrona, kt rej bały się nawet bezdomne psy. To ona dała mi Zawrocie. Zapewne dlatego, że widziała mnie tylko raz w życiu i a