W surowej rzeczywistości Polski Ludowej można mówić tylko o tym, co wygodne dla partii, ale zupełnie nieistotne dla szarego obywatela. Codzienność przypomina jeden wielki pochód pierwszomajowy, w czasie którego sztuczne uśmiechy obywateli i entuzjastyczne propagandowe hasła maskują strach, rozczarowanie i nakarmione nowymi obawami koszmary z przeszłości. Nieugięte zasady Michaliny i Piotra sprawiają, że żyje im się coraz trudniej. Michał natomiast z zapałem angażuje się w budowanie socjalistycznej ojczyzn