Znacie to? Po śmierci ojca młody chłopak mobilizuje wierne mu siły i rusza w bój o władzę. Naprzeciwko niego staje królowa, która na tronie wolałaby widzieć raczej swojego syna sadystę. A to? Na weselu zamiast wina strumieniami leje się krew. Albo taka postać: szalony król, lubujący się w torturach. Wrzaski poddawanych kaźni więźniów sprawiają mu przyjemność, ale kiedy sam zostaje lekko ranny, natychmiast zaczyna płakać i zawodzić z bólu. Brzmi znajomo? Dla fanów serialowej Gry o tron albo Pieśni lodu i o