Kyle Marffin
GOTHIQUEOpowieść o wampirach
Przełożyła Ewa Helińska
Tytuł oryginału: Gothique. A Vampire Novel
Cafe CaveatNiesamowite opowieściTurniej autorski Mike'aCodziennie wieczorem od 21
Tydzień rozpoczyna się od kawy z dreszczykiem. Wasi ulubieni pisarze horror w czytają Wam najbardziej przeraźliwe historie. Specjalnie dla Was w tym miesiącu "Nosferatu Noir's". W celu uzyskania dokładniejszej informacji zapraszamy do odwiedzenia naszej strony internetowej pod adresem www...
Policja w ChicagoWydział Przestępstw NieletnichRaport nr 9903Temat: Założenia policji dotyczące zachowań nieletnich, drugi kwartał roku 1999
Zgodnie z raportami Systemu Informacji, w tym roku odnotowano 32-procentowy wzrost zaginięć nieletnich. Opieka społeczna Cook County potwierdza statystyki, podając zbliżoną wartość 34% wzrostu w pierwszym kwartale w por wnaniu do tego samego kwartału zeszłego roku. Do wiadomości: Wydział Zab jstw, Wydział Obyczajowy, Wydział do Walki z Przemocą Domową, wszyscy dzielnicowi...
Kronika klubowa Chicago, 4 majaModne miejsca
Tutaj odprężysz się po wykańczającym dniu. Klub Dominae wprowadził do programu "Noc fetyszu". Lubiący pęta chłopcy i dziewczęta przybywajcie, wbijcie się w swoje najśliczniejsze ciuszki z lycry i sk ry i powitajcie gościnnie występującego u nas DJ Bad-Bobbie Ball-Gag, a on specjalnie dla was zapoda najlepszy techno-pop, przy kt rym czas minie jak z bicza trzasł. Wjazd 8 $, stroje obowiązkowe. No to nara...
Rozdział pierwszy
Ciemność pojawia się na wschodzie. P źniej powoli wypełza na całe miasto.A oni budzą się wraz z nią.Czerń pojawia się nagle, prześlizguje ponad wschodnim horyzontem, a następnie przetacza nad rozległą taflą błękitnej wody.Mrok zapada czarną kurtyną, rozpalając iskry świateł w oknach stojących na brzegu morza drapaczy chmur i w pobliskich rzędach skromnych dom w. Żaluzje z trzaskiem odcinają resztki dnia. Zasłony zasuwają się szczelnie. Ze wschodu nadchodzi ciemność. Niebo oblewa czerwień, a miasto się kuli.Kolejna noc.Czas na pobudkę.Dzieci ciemności wypełzają z legowisk i wpadają wprost w objęcia wieczoru.Budzą się.Przytomnieją w willowych sypialniach, w przerobionych na mieszkania magazynowych poddaszach, w pokojach na czwartym piętrze bez windy i w apartamentach na ostatnim piętrze drapaczy chmur. Nagle rozglądają się świadomym wzrokiem w anonimowych miejscach pracy, w ergonomicznych pracowniczych boksach, za kasami fiskalnymi i fornirowanymi ladami, po całodniowym ślęczeniu w zatłuszczonych barach zalanych fluorescencyjnym, naśladującym światło dzienne blaskiem. Budzą się w sklepach z używanymi płytami i komiksami, w księgarniach oraz w butikach aspirujących do miana "trendy", sprzedających używaną, markową odzież w drugorzędnych uliczkach, kt re kiedyś może i były modne. Po ocknięciu się stwierdzają, że są w sklepach walczących o przetrwanie, w stłoczonych na przedmieściach domach handlowych.Oto nadeszła kolejna noc.Odwracają się od monitor w, czat w i stron internetowych. Odkładają komiksy, powieści z obrazkami, używane książki, pisemka marketingowe, poplamione tuszem ziny, wielotomowe podręczniki i pożyczone posążki. Zamykają laptopy, odłączają kupione w lombardach gitary, pakują plastikowe zestawy perkusyjne i wypatrzone w MTV upragnione amatorskie klawisze. Nagle przestają zauważać człowieka, mijającego ich w drodze z aresztu, podążających do gimnazj w chłopc w i dziewczyny z zespoł w tanecznych, sztywne matrony za bibliotecznymi biurkami, szefa, skrytego w gabinecie na rogu, rodzic w, zmagających się z rodzinnym obiadem. Zdzierają z siebie r żowo-pomarańczowe uniformy sprzedawc w pączk w, tanie podkoszulki z firmowym logo, zielone służbowe wełniane spodnie i stylowe mundurki francuskich pokoj wek. Przez chwilę, nawet jeśli miałoby to trwać tylko tę jedną noc, zapominają o niedokończonych programach komputerowych i młodzieńczych wierszach o nieszczęśliwej miłości, fragmentach powieści i ręcznie nagryzmolonych scenariuszach, niedbale nabazgranych chaotycznych freskach i skradzionych, zeskanowanych i zamienionych na pliki dziełach sztuki New Age. Por