"niespokój" to wielowymiarowy projekt artystyczny skupiający w sobie różne dziedziny sztuki. Narratorem jest Mada, który stąpa niepewnie po grząskich gruntach życiowych perypetii zataczających swe nieregularne spirale wokół damsko-męskich wątków. Bohater pisze własną codzienność subtelnie ukazując wycinek swojej przestrzeni intymnej. Dyptyk ten podzielony wrażeniowo i kolorystycznie prowadzi nas przez kolejne etapy związku. Kroki autora bywają zdecydowane, ochocze i przebojowe by zrazu stać się chybotliwymi i bez pomysłu. Zwiedzimy szczyty upojenia by zabłądzić w senne meandry upadku.Następca "Przedpokoju" to efekt kilkuletniej pracy i wypadkowa nieprzypadkowych postaci. Ujęcia plastyczne Kasi Fronczak to miejsce, w którym spotykają się dwie pokrewne wrażliwości. Nieregularność kształtów i głębia plam odbite przez siostrzany pryzmat stanowią abstrakcyjny filtr dla przeżywania, przebiegu myśli i stanu ducha. Wyszukane produkcje dwóch świetnych beatmaker'ów zbierane z zamysłem idealnie komponują się z konceptem albumu. Rozbudowane aranże są odpowiednio zbilansowanym tłem dla treściwych podróży autora. Tekst Jakuba Ancymona to definicja neologizmu "niespokój". Owa emocja w krótkim opowiadaniu zostaje rozpisana na czynniki pierwsze by rzucić dodatkowy cień na wewnętrzne ludzkie potyczki. Wszystko to razem tworzy spójne i dopracowane dzieło.
Wersja kolekcjonerska (200szt.) zawiera dwupłytowy custom'owy digipack, zeszyt z pracami Kasi Fronczak oraz zeszyt z opowiadaniem Jakuba Ancymona "dziesięć minut". Całość zapakowana jest w estetyczne pudełko. Na początku był…"Robię zawsze złe rzeczy. Codziennie robię coś złego. Wszyscy tak robimy, ale nieliczni tego żałują. Ilu z nas żałuje? Ilu sobie odpuszcza? Codziennie czegoś żałuję, bo myślę o tym, co robię. Wiem, dobre rzeczy też robię, ale nie umiem o nich myśleć. Jutro o dziesiątej mam dwugodzinną