Płyta Mesa została w całości wyprodukowana przez niego samego (to pierwszy taki przypadek w dyskografii artysty, który odpowiada tu zarówno za teksty, jak i muzykę). „RAPERSAMPLER jest czystą pochwałą prostoty, kontrą wobec wielowymiarowej i niejednoznacznej „AŁA. z 2016 roku.
Specyfika albumu koresponduje z miejscem zamieszkania, rodziną i bliskimi Typa. Raper wrócił na warszawski Wyględów, naoliwił tryby, nabył sampler i rozpoczął zabawę, której to zapis właśnie udostępnia światu. Czuć, że mniej tu wizyt w domach znajomych i nieznajomych, bowiem „RAPERSAMPLER rozpoczyna dwuwers: „odebrałem mamę ze szpitala, teraz już śpi/nie wiem co robić z emocjami, no to wcieram je w bit i ten kierunek wyznacza kurs reszcie czytelnego materiału.
Liczy się szczera radość z robienia muzyki, samotnego dłubania przy detalach, gdy staranność daje satysfakcję, a solenna praca nad materiałem staje się naturalnym remedium na miejskie bolączki (wśród których znajdziecie m.in. transgenderowy tłok w męskiej ubikacji, przedłużający się remont mieszkania czy „renament stacji benzynowej).
Pomimo tego, że longplay powstał na samplerze zasilanym sześcioma bateriami-paluszkami, Mes nie zapomniał zadzwonić do kilku prima sort muzyków sesyjnych.