Fragment tekstu: Ojcu poświęcam 1664Matka nie powiedziała mi o tej wizycie. P źniej wyjaśniła, że nie chciała, żebym się zdenerwowała. Zdziwiło mnie to, ponieważ uważałam, że zna mnie dobrze. Ci, co przyszli, uznali, że jestem spokojna. Nie płakałam jak dziecko. Tylko matka mogła zauważyć, że mocniej zaciskam szczęki, a moje i tak wielkie źrenice rozszerzyły się jeszcze bardziej.Kroiłam właśnie warzywa w kuchni, kiedy usłyszałam głosy przed naszymi drzwiami: kobiecy - jasny niczym wypolerowany mosiądz i