Fragment tekstu:
Krokodyl Olbrzymi
W największej, najbardziej brunatnej i mulistej rzece Afryki dwa krokodyle leżały ze łbami ledwie sterczącymi nad powierzchnię wody. Jeden z nich był olbrzymi, drugi nie tak wielki.- Wiesz, co bym dzisiaj zjadł na obiad? - spytał Krokodyl Olbrzymi.- Nie - odparł Krokodyl Nietakwielki. - Co takiego?Krokodyl Olbrzymi pokazał w uśmiechu setki ostrych białych zęb w.- Chciałbym dzisiaj na obiad smacznego, mięciutkiego dzieciaczka.- Ja jeszcze nigdy nie jadłem dzieci - oznajmił Nietakwielki. - Tylko ryby.- Ho, ho, ho! - zawołał Krokodyl Olbrzymi. - Idę o zakład, że gdybyś w tej chwili zobaczył taplającego się tu w wodzie tłuściutkiego, pysznego dzieciaczka, połknąłbyś go jednym kłapnięciem!- A właśnie, że nie - sprzeciwił się Nietakwielki. - Dzieci są za twarde i żylaste. Są twarde, żylaste, gorzkie i w og le wstrętne.- Twarde i żylaste! - wykrzyknął Olbrzymi. - Gorzkie i wstrętne! Co za straszliwe brednie wygadujesz! Są mięciutkie i pyszniutkie!- Są tak gorzkie - oświadczył Krokodyl Nietakwielki - że trzeba je przed zjedzeniem dobrze posypać cukrem.- Dzieci są większe od ryb. Bardziej się można najeść.- Bo z ciebie to w og le jest obżartuch. Jesteś najżarłoczniejszym kokodylem w całej rzece.- Jestem najodważniejszym kokodylem w całej rzece - z dumą sprostował Olbrzymi, nieświadomie powtarzając błąd. - Tylko ja ośmielę się wyjść z wody i powędrować przez dżunglę do miasta, żeby znaleźć jakieś dzieciaczki do zjedzenia.- E tam, tylko raz tak zrobiłeś - powiedział ironicznie Nietakwielki. - I co było potem? Zobaczyli cię i wszyscy uciekli.- Ale jak p jdę dzisiaj, nikt mnie nie zobaczy.- Oczywiście, że cię zobaczą. Jesteś taki olbrzymi i wstrętny, że widać cię na mile.Krokodyl Olbrzymi znowu się uśmiechnął, a jego straszliwe ostre zęby zalśniły w słońcu niczym noże.- Nikt mnie nie zobaczy - upierał się - bo tym razem obmyśliłem tajne plany i chytre sztuczki.- Chytre sztuczki? - powt rzył z niedowierzaniem Nietakwielki. - Nigdy w swoim życiu nie zrobiłeś nic chytrego! Jesteś najgłupszym kokodylem w całej rzece!- Jestem najsprytniejszym kokodylem w całej rzece! - stanowczo powiedział Olbrzymi. - Dzisiaj będę zajadał na obiad tłuściutkie, pyszne dziecko, podczas gdy ty będziesz tutaj leżał głodny w rzece. Trzymaj się.Krokodyl Olbrzymi podpłynął do brzegu i zaczął się na niego wczołgiwać. Na szczycie śliskiego, mulistego zbocza nad rzeką stało ogromne stworzenie. Był to Humpy-Rumpy, hipopotam.- Hej, hej, hej - powiedział Humpy-Rumpy. - Czemu, u licha, nie w wodzie o tej porze?- Mam tajne plany i chytre sztuczki - rzekł z dumą Krokodyl Olbrzymi.- A ja mam dziwne przeczucie, że chcesz zrobić coś obrzydliwego.Krokodyl Olbrzymi uśmiechnął się do Humpy'ego-Rumpy'ego i zadeklamował:Chcę nawrzucać do pustego brzuszkaJak najwięcej pysznego smakołuszka!- Chyba smakołyczka - sprostował go hipopotam. - A co ma być takie pyszne?- Spr buj zgadnąć. Coś, co chodzi na dw ch nogach.- Zaraz, zaraz - Humpy-Rumpy był wyraźnie poruszony. - Chyba nie chcesz pożreć małego dziecka?- Oczywiście, że chcę - odparł Krokodyl Olbrzymi.- Ach, ty wstrętna, żarłoczna, bezwstydna bestio! - wykrzyknął Humpy-Rumpy. - Mam nadzieję, że cię złapią i ugotują z ciebie zupę krokodylową!Krokodyl Olbrzymi tylko zarechotał głośno i zanurzył się w dżungli.Zaraz na jej skraju napotkał słonia Trąbacza, kt ry objadał liście ze szczytu wysokiego drzewa i w pierwszej chwili nie zauważył Krokodyla Olbrzymiego. Ten ugryzł go więc w nogę.- Ooo! - zaryczał swym basowym głosem Trąbacz. - Kto to zrobił? Ach, to ty, okropny Krokodylu! Wracaj do wielkiej, brunatnej, mulistej rzeki, gdzie twoje miejsce. Czemu stamtąd wyszedłeś?- Mam tajne plany i chytre sztuczki - oznajmił Krokodyl Olbrzymi.- Chciałeś chyba powiedzieć: "obrzydliwe plany i wstrętne sztuczki". Przez całe swe życie ani razu nie zrobiłeś czegoś przykładnego.Krokodyl Olbrzymi uśmiechnął się do Trąbacza i wyrecytował:Chcę znaleźć na obiad smacznego dzieciaczka,Słuchaj tylko, jak kostki będą mu trzaskać!- Ach, ty niegodziwa, bestialska bestio! - zawołał słoń. - Parszywa paskudo piekielna! Mam nad
Krokodyl „CROCOCROC” jest grą edukacyjną, która pomaga dziecku rozwijać swoje zdolności obserwacyjne i manualne. Zadaniem dziecka jest ułożenie kolorowych pionków w paszczy krokodyla we właściwej kolejności. Dziecko wybiera kartę z zadaniem i zakrywa brzuch krokodyla, następnie wrzuca kolorowe krążki, nie zdejmując karty. Czy ułoży prawidłową sekwencję? Dziecko musi być skupione i pamiętać jakie krążki już wrzuciło. W opcji, gdzie na karcie widoczna jest tylko połowa sekwencji, dziecko najpierw musi zapam
KABEL Z KROKODYLKIEM CZERWONY Kabel do pastucha Długość 1m nr kat. 59605/1 Kabel łączący z uziemieniem zielony z masywnym klipsem typu krokodyl i metalowym oczkiem M8.
KABEL Z KROKODYLKIEM ZIELONY Kabel do pastucha Długość 1m nr kat. 59606 Kabel łączący z uziemieniem zielony z masywnym klipsem typu krokodyl i metalowym oczkiem M8.
Pasta dla dzieci z fluorem Brush-Baby Mild Spearmint polecana jest do stosowania powyżej 3 roku życia. Zawiera 1350ppm fluoru dzięki czemu wzmacnia i chroni zęby przed próchnicą. Działanie przeciwpróchnicze wspomaga ksylitol, który redukuje rozwój bakterii.
Teraz czas na przekąskę! Krokodyl jest bardzo zainteresowany twoimi warzywami. Zjedz je szybko przed nim!Sprytna tacka jest podzielona na 3 komory, które rozdzielają żywność - dokładnie tak, jak chce Twój maluszek. Talerzyk na spodzie posiada silikonową przyssawkę dzięki czemu nie spadnie ze stołu. Wystarczy przymocować talerzyk przyciskając go delikatnie do płaskiej powierzchni, gdy chcemy go przenieść wystarczy podważyć ogonek krokodyla. Przyssawka zapobiegnie pchaniu, przewracaniu lub rzucaniu talerzyk
Sympatyczny krokodyl Croco wygląda z dna silikonowego kubka zachęcając malucha do picia. Pierwszy kubeczek dla dziecka z dwoma uchwytami ma idealny rozmiar i wagę, aby małe paluszki mogły go wygodnie unieść. Naczynie wykonano z silikonu spożywczego, dzięki czemu się nie stłucze. Można go używać w kuchence mikrofalowej, piekarniku, zamrażarce i zmywarce. Kubeczek silikonowy ma też właściwości antypoślizgowe – nie ślizga się na stole i pewniej tkwi w dłoni dziecka.Naucz malucha pić z otwartego kubka. Pozwól
Uroczy i poręczny plecak Przyjaciele w podróży z kolekcji Dżungla belgijskiej marki Lilliputiens. Funkcjonalny, lekki i wygodny, idealny do przedszkola i na wycieczki. Plecak ma piękny, niebieski kolor, z przodu zdobią go pojazdy, którymi podróżują charakterystyczne dla marki postacie: krokodyl Anatol, nosorożec Marius, tukan Pablo i flaming Anais. Ciężarówka, którą podróżuje nosorożec, ukrywa niespodziankę – przyczepa to zamykana na magnes wizytówka, na której można zapisać imię dziecka i numer kontaktow
Box z zestawem zabawek edukacyjno-rozwojowych francuskiej marki JANOD przeznaczony jest dla dzieci od 24. miesiąca życia. Został opracowany stosownie do wieku we współpracy z terapeutą psychomotorycznym, aby wspierać rozwój funkcji poznawczych, niezbędnych do nauki panowania nad emocjami i logicznego rozumowania. W jego skład wchodzi: • drewniana gra balansowa krokodyl z 12 listkami do umieszczenia na jego grzbiecie – wspiera rozwój małej motoryki i koncentracji; • 3 drewniane lilie wodne z drewnianymi wk
Animal Flex- kompletna formuła wspierająca stawy i więzadła Jednym z kluczowych elementów w kulturystycznej progresji jest systematyczność – spłacać swoje długi dzień po dniu na siłowni. Kumulacyjny efekt codziennego treningu, ciągłego naciągania mięśni, zużycia na przestrzeni tygodni, miesięcy, lat może być bardzo dogłębny. Kiedy budujesz duży dom, najpierw musisz się upewnić czy jego fundamenty są wystarczająco solidne, ponieważ ten dom będzie wywierał olbrzymi nacisk na fundamenty. Fundamentem twojego
Fragment tekstu: NOTA OD AUTORA Zapewne niewielu autor w jest do końca oryginalnych, jeśli chodzi o fabułę ich opowieści - lektura dzieł Szekspira prowadzi do przekonania, że nie wymyślił on niemalże nic, a czytając Chaucera, łatwo dojść do wniosku, że zapożyczał się zar wno u pisarzy mu wsp łczesnych, jak i dawno już nieżyjących. Wystarczy zaś spojrzeć na sprawę z nieco innej perspektywy, by uznać mnie, autora tego cyklu, za pisarza jeszcze bardziej wt rnego. W istocie, pisząc swe powieści, wiernie trz